Współtwórca i partner zarządzający Czysta3.vc –
jednego z najbardziej aktywnych funduszy venture
capital w Europie Środkowo-Wschodniej
o kapitalizacji 50 mln zł.
Start-up w powszechnej opinii kojarzy się z wielkimi pieniędzmi, budowaniem globalnych firm i pasjonującą pracą. Weterani tej branży mówią z kolei, że budowa innowacyjnej spółki jest jak… żucie szkła. Przeczytaj pierwszą polską książkę o realiach tego sektora i przekonaj się sam.
Tworzenie start-upu to bynajmniej nie jest droga usłana różami. Szymon w swojej książce dobitnie pokazuje, że na tym świecie najwięcej jest nie, jak mogłoby się wydawać, medialnych jednorożców, a cmentarzysk spółek chcących ten status osiągnąć. Dlatego zamiast myśleć o tym, jak zbudować unicorna, wyciągnij wnioski z tej książki i stwórz „karalucha”. Firmę, która przetrwa w każdych warunkach, nawet przy wyjątkowo trudnych wyzwaniach, z którymi się zmierzysz w niełatwym start-upowym świecie.
Szymon w środowisku inwestycyjno-start-upowym znany jest z bezkompromisowości, ciętego języka i zamiłowania do prostej formy wyrazu. Mówi zwięźle co myśli i nie owija w bawełnę. I taka jest ta książka - to zwięzły, ale rzeczowy obraz niezwykle trudnej rzeczywistości, w jakiej funkcjonują founderzy, widziany z perspektywy doświadczonego inwestora. Prościej i bardziej dosadnie się już chyba nie da. Polecam, szczególnie przedsiębiorcom chcącym stawiać pierwsze kroki we własnym biznesie.
„Ciemna strona start-upów” to obowiązkowa lektura dla każdej osoby, która rozważa założenie start-upu. Książka jest pełna trudnych, a czasami wręcz dramatycznych, historii founderów i pokazuje jak trudna jest ścieżka budowy start-upu. Natomiast dla mnie najciekawsze fragmenty książki dotyczą osobistych doświadczeń Szymona jako CMO startupu, w których opisuje problemy i wyzwania z którymi borykała się firma, mimo że z zewnątrz była postrzegana jako spektakularny sukces.
9 na 10 startupów kończy się porażką. O tym jednym przeczytasz na LinkedInie w pełnym samozachwytów wpisie foundera. Z tej książki dowiesz się, co stało się z pozostałymi dziewięcioma. Praca 20 godzin na dobę, fikcyjni sponsorzy, realni oszuści, milion złotych finansowania, który nie starcza nawet na rok, exit, który nie zwraca nawet wkładu własnego, stres, samotność, choroba depresja. Tak dużo częściej wygląda rzeczywistość budowania start-upu. Marzy ci się jednorożec? Zobacz, co cię czeka na drodze do jego stworzenia.
Czytając tę książkę nie zmęczysz się “odwijaniem z bawełny” sedna sprawy, czyli start-upowych realiów. Autor oszczędza czytelnikowi zbędnych upiększeń. Nazywa rzeczy po imieniu, nie boi się mówić o liczbach, rozkłada budżety na czynniki pierwsze. Również demaskuje braki, nie tyle w wiedzy, ile w kodeksie etycznym. Nie oszczędza nikogo, ale oddaje sprawiedliwość zasłużonym. Nie ma tu zbędnych złośliwości czy cynizmu. Jest za to opis ekosystemu podany w lekkostrawnej formie, która bez wątpienia zachęci czytelników do holistycznego i niepozbawionego empatii spojrzenia na nasze polskie start-upy. Lekturę pochłonęłam jednym tchem!
Bez znieczulenia, lecz z celną diagnozą... Te określenia, które znane są z gabinetu lekarskiego idealnie opisują najnowszą książkę Szymona. Tym razem autor prezentuje nam fascynujący świat funduszy i start-upów w klarowny oraz przystępny sposób, odsłaniając jego pełny obraz. Szymon nie próbuje go odczarować ani kolorować. Dzieli się za to swoimi doświadczeniami, ukazując go takim, jakim jest. Pozbawiona zbędnej otoczki i blichtru książka stanowi obowiązkową pozycję dla tych, którzy potrafią szukać rozwiązań jak wyjść z „ciemnej strony”, kiedy nie wszystko idzie według założonego planu … biznes planu.
Kiedy po 30 latach doświadczenia zawodowego, wciąż ogromną frajdę sprawia Ci czytanie wybranej lektury, a równocześnie robisz notatki i zapamiętujesz kluczowe rekomendacje autora, to znaczy, że trafiłeś na naprawdę mocną pozycję. Taka jest książka Szymona. Szczerze żałuję, że nie miałem okazji przeczytać jej wiele lat temu, kiedy zaczynałem swoją drogę jako przedsiębiorca. Polskie startupy zazwyczaj rzadko inwestowały w wiedzę, bo informacje, które były dotąd dostępne, często wypaczały prawdziwe oblicze biznesu, w tym relacji z inwestorami. W książce dostajesz same wartościowe sugestie – „mięsiste kąski” – które, z pewnością wcale Cię nie zniechęcą, a zmotywują do świadomego budowania startupu.
„Ciemna strona start-upów” z ogromną szczerością i precyzją odsłania kulisy niełatwego świata start-upów. To pełna empatii i głębokiego zrozumienia opowieść o ludziach, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować. Szymon idealnie balansuje na krawędzi między realistycznym spojrzeniem na biznes a hołdem dla ludzkiej determinacji. Gorąco polecam tę książkę każdemu, kto jest gotów spojrzeć na świat start-upów z perspektywy drogi jaką przechodzą przedsiębiorcy.
Szymon opisuje często brutalną rzeczywistość, kryjącą się za medialnymi sukcesami zarówno rodzimych startupów, jak i inwestujących w nie funduszy. Czy to znaczy, że nie warto startować z własną innowacyjną firmą i walczyć o inwestora? Oczywiście, że nie. Trzeba po prostu lepiej przygotować się do negocjacji, a z porażek szybko wyciągać wnioski. Choćby z tego powodu to jedna z tych książek, które po prostu trzeba przeczytać i jeszcze bardziej docenić tych, którzy próbują zmienić świat. Polecam!
Jak przygotować się do rozmowy z inwestorem? Jak podejść do pierwszego kontaktu? Czego nie robić na takim spotkaniu i jak wygląda rynek venture capital w Polsce? Szymon Janiak współzałożyciel, co-founder i partner zarządzający Czysta3.vc odpowiada na te pytania i opowiada o funduszu, za którym stoi.
Fundusz, który założyłem należy do najbardziej aktywnych tego typu podmiotów w Europie Środkowo-Wschodniej.
Zdobyliśmy szereg wyróżnień i nagród. Szukasz inwestora?
Zobacz naszą stronę